Jesteście może fankami Rose ?? xD

mart_15

O ja cie ;D Czytam i czytam i ze śmiechu nie mogę xDDDDDD A szczególnie z tej wypowiedzi Ady:"Jak właśnie czytałam swojego posta to myślałam, że to ktoś inny napisał i zaczęłam się śmiać co za imbecyl napisał przez "ż" a potem zobaczyłam, że to ja xDDD"
Nie no boskie poprostu :D :D :D :D :D

A wracając do tematu:
ADA:"Emmett kojarzy mi się z takim facetem, który co weekend idzie na piwo do kumpli, ogląda mecz (w tym przypadku poluje) i ma teksty typu: "Ach.. kobiety. Trują itp." Ma piękną lecz próżną laskę, której imponuje jego fizyczność
Ale jak przychodzi co do czego to naprawdę się kochają"

Dokładnie :) Lepiej bym tego nie ujęła ;D Oni się naprawdę kochają według mnie ;)

PS: Coś często zaczęłam Adę cytować xDD

=Jane Bond=

Też to zauwałyłam xD
Ale ja również się zgadzam xD

Cullenówka

Och... Jestem taka dumna;)) ;*

Arsinoe

Hmm.... Mnie się wydaje że Emmett jest zapatrzony w Rose, a bardziej w jej biodra (xDDD) a Rose... robi to trochę na pokaz... ?? ^^
No tak tylko teraz pytanie komu się chce pokazać skoro zdanie takich tam zwykłych szaraczków nie za bardzo ją obchodzi... No nie wiem. Takie odniosłam wrażenie xDDD

Cullenówka

Eee tam
Ona go jednak w końcu uratowała

Arsinoe

Jednak nie wiemy CZEMU go uratowała. Może tego wymagała od niej sytuacja... Może z litości, może odrazu się w nim zakochała... Może miała wobec niego jakieś plany, może gdy zobaczyła jego krew poprostu go ugryzła i stwierdziła, ze nie poowinna go zostawić samego... To że go uratowała to nic nie znaczy. Carlisle uratował Edzia - niekoniecznie dlatego że się w nim zakochał ^^

Mey

ahh nasza próżna Rose ^_^ jak jej nie lubić ? xD
nie wiem czemu, ale od początku ją lubiałam Oo
dobrze, że zabiła tamtych ]:->
heh ^^,

mart_15

Ja mimo że nic do niej nie mam, to i tak wiem, że nie mogła by być jakąś moją ulubioną postacią :) Tak jakoś nie przypadła mi do gustu od początku :P

xDD

Papercut